Wpisy archiwalne w kategorii
Transylwania
Dystans całkowity: | 622.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 37:52 |
Średnia prędkość: | 16.44 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 62.26 km i 3h 47m |
Więcej statystyk |
Sobota, 18 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Simon - Bran - Simon
Dzień 11.
Rano udajemy się na zwiedzanie zamku i spacer po miejscowych straganach.
Okazuje się, że zamek zwiedza grupa śpiewająca w chórze i postanawiają zrobić sobie próbę na zamkowym dziedzińcu. Dla zwiedzających to dodatkowa atrakcja.
Po południu pakujemy się i wyruszamy w drogę powrotną.
Dzień 12.
Rankiem docieramy do Krakowa i Katowic.
Rano udajemy się na zwiedzanie zamku i spacer po miejscowych straganach.
Okazuje się, że zamek zwiedza grupa śpiewająca w chórze i postanawiają zrobić sobie próbę na zamkowym dziedzińcu. Dla zwiedzających to dodatkowa atrakcja.
Po południu pakujemy się i wyruszamy w drogę powrotną.
Dzień 12.
Rankiem docieramy do Krakowa i Katowic.
- DST 10.00km
- Czas 00:38
- VAVG 15.79km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Braszów - Bran - Simon
Dzień 10.
Ranek spędzamy jeszcze w przepięknym Braszowie. To miejsce wręcz kultowe dla turystów z całego świata, którzy interesują się środkowo-wschodnią Europą. Oczarowuje ono wyjątkową atmosferą - rewelacyjnie zachowana starówka, mnóstwo świetnych restauracji i pubów, przyjemne kawiarnie na rynku w sąsiedztwie ratusza i słynnego Czarnego Kościoła sprawiają, że nie chce się stąd wyjeżdżać.
Na początek mamy 15km podjazd do Poiana Brasov. Tu oglądamy drewniany kościółek
i z górki jedziemy do miejscowości Rasnov, gdzie wspinamy się zwiedzić zamek Rasnov.
Stąd udajemy się do Bran, gdzie znajduje się wspaniały zamek rodowy hrabiego Draculi. Tutaj przy rumuńskim winie i wspanialej palince świętujemy zakończenie wycieczki.
Ranek spędzamy jeszcze w przepięknym Braszowie. To miejsce wręcz kultowe dla turystów z całego świata, którzy interesują się środkowo-wschodnią Europą. Oczarowuje ono wyjątkową atmosferą - rewelacyjnie zachowana starówka, mnóstwo świetnych restauracji i pubów, przyjemne kawiarnie na rynku w sąsiedztwie ratusza i słynnego Czarnego Kościoła sprawiają, że nie chce się stąd wyjeżdżać.
Na początek mamy 15km podjazd do Poiana Brasov. Tu oglądamy drewniany kościółek
i z górki jedziemy do miejscowości Rasnov, gdzie wspinamy się zwiedzić zamek Rasnov.
Stąd udajemy się do Bran, gdzie znajduje się wspaniały zamek rodowy hrabiego Draculi. Tutaj przy rumuńskim winie i wspanialej palince świętujemy zakończenie wycieczki.
- DST 47.20km
- Czas 03:20
- VAVG 14.16km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Viscri - Braszów
Dzień 9.
Najdłuższy etap wycieczki.Najpierw zwiedzamy Viscri
Następnie udajemy się do Rupei, gdzie podziwiać można ruiny jednego z najpiękniejszych zamków Transylwanii.
Cały czas towarzyszą nam piękne krajobrazy i wioski: miejscowość Homorod, droga wzdłuż rzeki Olt, kopalnia Capeni, Arini, Haghig...
Na wieczór docieramy do Braszowa. Trochę dziwnie można się poczuć w tej metropolii po kilku dniach spędzonych na rumuńskiej prowincji. Miasto jednak godne jest zobaczenia.
Najdłuższy etap wycieczki.Najpierw zwiedzamy Viscri
Następnie udajemy się do Rupei, gdzie podziwiać można ruiny jednego z najpiękniejszych zamków Transylwanii.
Cały czas towarzyszą nam piękne krajobrazy i wioski: miejscowość Homorod, droga wzdłuż rzeki Olt, kopalnia Capeni, Arini, Haghig...
Na wieczór docieramy do Braszowa. Trochę dziwnie można się poczuć w tej metropolii po kilku dniach spędzonych na rumuńskiej prowincji. Miasto jednak godne jest zobaczenia.
- DST 112.36km
- Czas 05:55
- VAVG 18.99km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Sighisoara - Viscri
Dzień 8.
Cały dzisiejszy etap prowadzić będzie przez obszar przywodzący na myśl Saksonię: wioski z czerwonymi dachami regularnie rozmieszczonych i podobnych do siebie domów wspaniale wpisują się w krajobraz łagodnych wzniesień porośniętych krzewami winorośli.
Etap zakończymy w Viscri, przez wielu uważaną za najpiękniejszą miejscowość w Rumunii. Wszystkie zabudowania i fantastyczny kościół znajdują się pod ochroną UNESCO. Viscri zachwyciło m.in. księcia Walii Karola, który jest jednym z dobrodziejów renowacji.
Rano ponowne, bardziej szczegółowe zwiedzanie miasta.
Kolejna miejscowość z kościołem – Apold. Kościół niestety nieczynny na czas remontu.
Po raz kolejny deszcz próbuje pokrzyżować nam plany, ale tym razem postanawiamy kontynuować jazdę mimo złej pogody. Omijamy tylko terenowy odcinek i w deszczu jedziemy na miejsce noclegu.
Cały dzisiejszy etap prowadzić będzie przez obszar przywodzący na myśl Saksonię: wioski z czerwonymi dachami regularnie rozmieszczonych i podobnych do siebie domów wspaniale wpisują się w krajobraz łagodnych wzniesień porośniętych krzewami winorośli.
Etap zakończymy w Viscri, przez wielu uważaną za najpiękniejszą miejscowość w Rumunii. Wszystkie zabudowania i fantastyczny kościół znajdują się pod ochroną UNESCO. Viscri zachwyciło m.in. księcia Walii Karola, który jest jednym z dobrodziejów renowacji.
Rano ponowne, bardziej szczegółowe zwiedzanie miasta.
Kolejna miejscowość z kościołem – Apold. Kościół niestety nieczynny na czas remontu.
Po raz kolejny deszcz próbuje pokrzyżować nam plany, ale tym razem postanawiamy kontynuować jazdę mimo złej pogody. Omijamy tylko terenowy odcinek i w deszczu jedziemy na miejsce noclegu.
- DST 81.73km
- Czas 04:47
- VAVG 17.09km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Talmacel - Sighisoara
Dzień 7.
Wyruszamy na Siedmiogrodzki Szlak Kościołów Warownych. Niemalże w każdej mijanej wiosce spotykać będziemy otoczone murami obronnymi kościoły, a kilka z nich zalicza się do siedmiogrodzkich perełek zarówno ze względu na wiek jak i architekturę. Nie bez powodu wpisano je na listę UNESCO.
W lekkim deszczu opuszczamy Talmacel i udajemy się w kierunku Avrig. Mijamy elektrownię wodną, by niedługo potem po raz kolejny trafić na drogę w budowie.
Tym razem o jeździe nie ma mowy. Około 10 km odcinek pokonujemy w dwie godziny co chwilę grzęznąc w błocie.
W końcu docieramy do asfaltu i czyścimy z grubsza rowery.
Dalej szutrowo – asfaltowymi drogami docieramy do Biertanu, gdzie oglądamy najbardziej okazały z kościołów warownych, który bardziej przypomina zamek niż kościół.
Robi się późno i zaczyna padać, na szczęście znów możemy kawałek podjechać busem.
Etap kończymy w Sighisoarze. To niezwykłe miasto stanowi największą na świecie zamieszkałą cytadelę. Otoczona murami i zdominowana przez charakterystyczną wieżę zegarową starówka bywa nazywana rumuńskim Carcassonne, ale częściej po prostu Perłą Transylwanii. W jednej z tutejszych kamienic urodził się tytułowy bohater naszej wycieczki - Dracula.
Nocleg w hostelu z piętrowymi łóżkami. Po kolacji czas wolny spędzamy na zwiedzaniu miasta.
Wyruszamy na Siedmiogrodzki Szlak Kościołów Warownych. Niemalże w każdej mijanej wiosce spotykać będziemy otoczone murami obronnymi kościoły, a kilka z nich zalicza się do siedmiogrodzkich perełek zarówno ze względu na wiek jak i architekturę. Nie bez powodu wpisano je na listę UNESCO.
W lekkim deszczu opuszczamy Talmacel i udajemy się w kierunku Avrig. Mijamy elektrownię wodną, by niedługo potem po raz kolejny trafić na drogę w budowie.
Tym razem o jeździe nie ma mowy. Około 10 km odcinek pokonujemy w dwie godziny co chwilę grzęznąc w błocie.
W końcu docieramy do asfaltu i czyścimy z grubsza rowery.
Dalej szutrowo – asfaltowymi drogami docieramy do Biertanu, gdzie oglądamy najbardziej okazały z kościołów warownych, który bardziej przypomina zamek niż kościół.
Robi się późno i zaczyna padać, na szczęście znów możemy kawałek podjechać busem.
Etap kończymy w Sighisoarze. To niezwykłe miasto stanowi największą na świecie zamieszkałą cytadelę. Otoczona murami i zdominowana przez charakterystyczną wieżę zegarową starówka bywa nazywana rumuńskim Carcassonne, ale częściej po prostu Perłą Transylwanii. W jednej z tutejszych kamienic urodził się tytułowy bohater naszej wycieczki - Dracula.
Nocleg w hostelu z piętrowymi łóżkami. Po kolacji czas wolny spędzamy na zwiedzaniu miasta.
- DST 82.00km
- Czas 05:19
- VAVG 15.42km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 maja 2013
Kategoria Transylwania, Cyklotramp
Transylwania. Sibiel - Talmacel
Dzień 6.
Śniadanie
Dziś na początek kilkanaście km podjazdu terenem (a raczej drogą w budowie), następnie zjeżdżamy kawałek wczorajszą trasą, przed Sybinem skręcamy w prawo w kierunku Cisnadioara i Cisnadie, gdzie wchodzimy na wieżę ewangelickiego kościoła podziwiać panoramę okolicy.
Na nocleg zatrzymujemy się w pięknie położonej u stóp gór Fagarskich wiosce Talmacel.
Przed kolacją udajemy się na pieszy spacer w kierunku cygańskiej części wioski.
Śniadanie
Dziś na początek kilkanaście km podjazdu terenem (a raczej drogą w budowie), następnie zjeżdżamy kawałek wczorajszą trasą, przed Sybinem skręcamy w prawo w kierunku Cisnadioara i Cisnadie, gdzie wchodzimy na wieżę ewangelickiego kościoła podziwiać panoramę okolicy.
Na nocleg zatrzymujemy się w pięknie położonej u stóp gór Fagarskich wiosce Talmacel.
Przed kolacją udajemy się na pieszy spacer w kierunku cygańskiej części wioski.
- DST 52.00km
- Czas 03:00
- VAVG 17.33km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Saliste - Sibiel
Dzień 5.
Na kolejny nocleg zatrzymamy się niecałe 5 km od Saliste, w Sibiel – wiosce, która w komunistycznych czasach pełniła rolę oficjalnej „cepeliady”. Odwiedzali ją ważni goście, aby zakosztować rumuńskiej swojskości i gościnności. Znajduje się tu ciekawe muzeum ikon malowanych na szkle.
Okolice Sibiela to już typowo pasterskie regiony z nieodłącznym widokiem owiec i ich pasterzy.
Dziś dzielimy się na dwie grupki. Jedni wybierają wycieczkę do Sybina, chlubiącego się wspaniałą historią i zabytkami, do którego większość turystów przybywa ze względu na niepowtarzalny klimat świetnie zachowanej starówki oraz do jednego z najpiękniejszych skansenów budownictwa ludowego w Europie.
Pozostali jadą przecierać nowe szlaki.
Mijamy miejscowość Gura Raului i zaczynamy wspinaczkę. Najpierw asfaltem do wysokości zapory, dalej coraz bardziej terenową drogą w górę do Paltinis 1442m npm.
Na górze posilamy się kurtos kalaks (ciasto kominowe, ponieważ wygląda jak komin - jest to cienki cylinder ciasta o smaku cynamonowym lub orzechowym, miękkie w środku, chrupiące i słodkie na zewnątrz).
Teraz przed nami dłuugi ponad 35km zjazd do Sybina, gdzie zatrzymujemy się na krótki popas i zwiedzanie miasta.
Druga grupa już zdążyła wrócić na nocleg i nie mogąc doczekać się naszego powrotu i jednocześnie ostrzegając przed burzą i ulewą proponują podwózkę busem. Umawiamy się na „załadunek” na skrzyżowaniu kilka km za miastem.
Do celu zostało tylko 20 km, ale w oddali widać padający deszcz.
Powrót busem okazuje się najlepszym rozwiązaniem - rowerowy etap prowadziłby polnymi drogami, co po deszczu też byłoby sporym utrudnieniem, a poza tym nie spóźnimy się na kolację.
Po kolacji czas na wieczorne rozmowy „oryginalnie” urządzonym ogrodzie.
Na kolejny nocleg zatrzymamy się niecałe 5 km od Saliste, w Sibiel – wiosce, która w komunistycznych czasach pełniła rolę oficjalnej „cepeliady”. Odwiedzali ją ważni goście, aby zakosztować rumuńskiej swojskości i gościnności. Znajduje się tu ciekawe muzeum ikon malowanych na szkle.
Okolice Sibiela to już typowo pasterskie regiony z nieodłącznym widokiem owiec i ich pasterzy.
Dziś dzielimy się na dwie grupki. Jedni wybierają wycieczkę do Sybina, chlubiącego się wspaniałą historią i zabytkami, do którego większość turystów przybywa ze względu na niepowtarzalny klimat świetnie zachowanej starówki oraz do jednego z najpiękniejszych skansenów budownictwa ludowego w Europie.
Pozostali jadą przecierać nowe szlaki.
Mijamy miejscowość Gura Raului i zaczynamy wspinaczkę. Najpierw asfaltem do wysokości zapory, dalej coraz bardziej terenową drogą w górę do Paltinis 1442m npm.
Na górze posilamy się kurtos kalaks (ciasto kominowe, ponieważ wygląda jak komin - jest to cienki cylinder ciasta o smaku cynamonowym lub orzechowym, miękkie w środku, chrupiące i słodkie na zewnątrz).
Teraz przed nami dłuugi ponad 35km zjazd do Sybina, gdzie zatrzymujemy się na krótki popas i zwiedzanie miasta.
Druga grupa już zdążyła wrócić na nocleg i nie mogąc doczekać się naszego powrotu i jednocześnie ostrzegając przed burzą i ulewą proponują podwózkę busem. Umawiamy się na „załadunek” na skrzyżowaniu kilka km za miastem.
Do celu zostało tylko 20 km, ale w oddali widać padający deszcz.
Powrót busem okazuje się najlepszym rozwiązaniem - rowerowy etap prowadziłby polnymi drogami, co po deszczu też byłoby sporym utrudnieniem, a poza tym nie spóźnimy się na kolację.
Po kolacji czas na wieczorne rozmowy „oryginalnie” urządzonym ogrodzie.
- DST 75.35km
- Czas 05:05
- VAVG 14.82km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 maja 2013
Kategoria Transylwania, Cyklotramp
Transylwania. Alba Iulia - Saliste
Dzień 4.
Dzisiejszy etap rowerowy charakteryzuje się pięknymi widokami i jeszcze piękniejszymi wioskami.
Na początek trasa omijająca główne drogi wiedzie nas przez las.
Zajeżdżamy m.in. do Calnic. Tutejsza twierdza, która jest niepowtarzalną kombinacją feudalnej siedziby i zamku chłopskiego z XIII wieku, jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W Garbowej znajduje się kolejny na naszej trasie warowny kościół.
Kupujemy miejscowe wino, a bidony tankujemy wodą.
Przed nami pierwsza większa wspinaczka – wjeżdżamy na Poiana Sibiului.
Stąd już z górki - dziś nocujemy w Saliste. Wieczorem udajemy się na poszukiwanie willi Ceauşescu.
Dzisiejszy etap rowerowy charakteryzuje się pięknymi widokami i jeszcze piękniejszymi wioskami.
Na początek trasa omijająca główne drogi wiedzie nas przez las.
Zajeżdżamy m.in. do Calnic. Tutejsza twierdza, która jest niepowtarzalną kombinacją feudalnej siedziby i zamku chłopskiego z XIII wieku, jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W Garbowej znajduje się kolejny na naszej trasie warowny kościół.
Kupujemy miejscowe wino, a bidony tankujemy wodą.
Przed nami pierwsza większa wspinaczka – wjeżdżamy na Poiana Sibiului.
Stąd już z górki - dziś nocujemy w Saliste. Wieczorem udajemy się na poszukiwanie willi Ceauşescu.
- DST 74.00km
- Czas 05:07
- VAVG 14.46km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Rimetea - Alba Iulia
Dzień 3.
Rozpoczynamy rowerową wędrówkę. Na początek przejazd przepięknym wąwozem do miasteczka Aiud, gdzie odwiedzimy pierwszy z warownych kościołów na naszej trasie, które są nieodłącznym pejzażem architektonicznym Siedmiogrodu.
Dalej jedziemy wzdłuż rzeki Mures.
Radesti
W miejscowości Capud przeprawiamy się promem na drugi brzeg i jedziemy do Teius.
W przerwie gasimy pragnienie lokalnymi napojami i integrujemy się z miejscowymi
Cricau
Etap kończymy w dawnej stolicy Siedmiogrodu Alba Iulii.
Po zameldowaniu w hotelu udajemy się na zwiedzanie Alba Iulii. Znajduje się tutaj najlepiej w Europie zachowana twierdza z pięknymi reprezentacyjnymi bramami, katedrą rzymsko-katolicką, Soborem Koronacyjnym i wieloma innymi cennymi zabudowaniami.
Tradycyjnie na wieczór kolacja, a po kolacji nocne spacerki.
Rozpoczynamy rowerową wędrówkę. Na początek przejazd przepięknym wąwozem do miasteczka Aiud, gdzie odwiedzimy pierwszy z warownych kościołów na naszej trasie, które są nieodłącznym pejzażem architektonicznym Siedmiogrodu.
Dalej jedziemy wzdłuż rzeki Mures.
Radesti
W miejscowości Capud przeprawiamy się promem na drugi brzeg i jedziemy do Teius.
W przerwie gasimy pragnienie lokalnymi napojami i integrujemy się z miejscowymi
Cricau
Etap kończymy w dawnej stolicy Siedmiogrodu Alba Iulii.
Po zameldowaniu w hotelu udajemy się na zwiedzanie Alba Iulii. Znajduje się tutaj najlepiej w Europie zachowana twierdza z pięknymi reprezentacyjnymi bramami, katedrą rzymsko-katolicką, Soborem Koronacyjnym i wieloma innymi cennymi zabudowaniami.
Tradycyjnie na wieczór kolacja, a po kolacji nocne spacerki.
- DST 76.00km
- Czas 03:51
- VAVG 19.74km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 maja 2013
Kategoria Cyklotramp, Transylwania
Transylwania. Rimetea
Siedmiogród, znany bardziej jako Transylwania jest geograficznym i kulturowym centrum Rumunii. Kojarzy nam się głównie z legendarną postacią krwiożerczego Draculi. Ale nie tylko miejsca mniej lub bardziej związane z Draculą sprawiają, że Transylwania cieszy się tak wielką popularnością wśród przyjezdnych. Region słynnie ze wspaniałych średniowiecznych miast, pomiędzy którymi rozsiane są warowne kościoły i chłopskie zamki wprawiające w zachwyt niezwykłą architekturą.
Dzień 1.
Odjazd busem z Katowic i Krakowa w godzinach wieczornych. Nocny przejazd przez Słowację i Węgry.
Dzień 2.
Rankiem docieramy do Rumunii. Na pierwszy nocleg zatrzymujemy się w wiosce Rimetea. Jest tu wszystko czego można zapragnąć: wspaniała przyroda ze skałami i gęstym lasem, piękna architektura, z pieczołowicie odrestaurowanym, oryginalnym układem zabudowy wsi, oraz bogata tradycja. Na dodatek okolica słynie z produkcji wspaniałych win.
Po południu pierwsza przejażdżka po okolicy - ruiny twierdzy Coltesti
Wieczorem kolacja na tarasie z widokiem na góry
Dzień 1.
Odjazd busem z Katowic i Krakowa w godzinach wieczornych. Nocny przejazd przez Słowację i Węgry.
Dzień 2.
Rankiem docieramy do Rumunii. Na pierwszy nocleg zatrzymujemy się w wiosce Rimetea. Jest tu wszystko czego można zapragnąć: wspaniała przyroda ze skałami i gęstym lasem, piękna architektura, z pieczołowicie odrestaurowanym, oryginalnym układem zabudowy wsi, oraz bogata tradycja. Na dodatek okolica słynie z produkcji wspaniałych win.
Po południu pierwsza przejażdżka po okolicy - ruiny twierdzy Coltesti
Wieczorem kolacja na tarasie z widokiem na góry
- DST 12.00km
- Czas 00:50
- VAVG 14.40km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze