Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2012
Dystans całkowity: | 25.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 01:42 |
Średnia prędkość: | 14.71 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 25.00 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Sobota, 29 grudnia 2012
Kategoria Okolice
Gdzie ta zima?
29.12. Temperatura w słońcu +15, w rzeczywistosci około +5. Pogoda w sam raz na wypad rowerowy. Po ponad 2-miesięcznej przerwie, to sama przyjemność. Zamierzam pojechać na wieżę widokową w Hermanicach, a jak będzie ładnie to może jeszcze gdzieś dalej.

Dojeżdżam do granicy i od razu niespodzianka - na tablicy pojawił się opis miejscowości oraz oznaczenia szlaków, których jeszcze nie tak dawno nie było.

Teraz na wieżę nie sposób nie trafić, bo na każdym skrzyżowaniu stoi strzałka informująca, w którym kierunku jechać.


Widok na wieżę

i z wieży...


Podczas wdrapywania się na wieżę stwierdzam, że zaczyna mocniej wiać, więc wracam szybko w dół.
Przed Detrichovem mijam niewielką stadninę (w sumie naliczyłem 5 koni)


śniegu niewiele, ale do zdjęcia wystarczy...

dalej kierując się za nowymi znakami docieram do Detrichova,

z Detrichova ruszam do Frydlantu na zamek

i zajeżdżam na rynek. Śniegu nie ma, ale jest chociaż choinka dowodząca, że to okres świąteczno-noworoczny.

Stąd już postanawiam wracać do domu.
Znów Hermanice i kolejna tablica informacyjna

Po drodze spotykam jeszcze bałwana na sankach;)

Dojeżdżam do granicy i od razu niespodzianka - na tablicy pojawił się opis miejscowości oraz oznaczenia szlaków, których jeszcze nie tak dawno nie było.

Teraz na wieżę nie sposób nie trafić, bo na każdym skrzyżowaniu stoi strzałka informująca, w którym kierunku jechać.


Widok na wieżę

i z wieży...


Podczas wdrapywania się na wieżę stwierdzam, że zaczyna mocniej wiać, więc wracam szybko w dół.
Przed Detrichovem mijam niewielką stadninę (w sumie naliczyłem 5 koni)


śniegu niewiele, ale do zdjęcia wystarczy...

dalej kierując się za nowymi znakami docieram do Detrichova,

z Detrichova ruszam do Frydlantu na zamek

i zajeżdżam na rynek. Śniegu nie ma, ale jest chociaż choinka dowodząca, że to okres świąteczno-noworoczny.

Stąd już postanawiam wracać do domu.
Znów Hermanice i kolejna tablica informacyjna

Po drodze spotykam jeszcze bałwana na sankach;)

- DST 25.00km
- Czas 01:42
- VAVG 14.71km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze