Wpisy archiwalne w kategorii
Cyklotramp
Dystans całkowity: | 14036.28 km (w terenie 103.00 km; 0.73%) |
Czas w ruchu: | 1233:48 |
Średnia prędkość: | 11.38 km/h |
Suma podjazdów: | 156743 m |
Liczba aktywności: | 259 |
Średnio na aktywność: | 54.19 km i 4h 45m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 23 marca 2014
Kategoria Maroko, Cyklotramp, pieszo
Maroko: Sahara - Ouled Driss
Rankiem czeka nas wspinaczka na jedną z otaczających nas wydm, by podziwiać słynny wschód słońca nad pustynią (oczywiście nie wszystkich, bo część z nas śpi wtedy w najlepsze).
w końcu jednak wstać trzeba i przygotować się do marszu przez pustynię,
ale najpierw śniadanie.
Później wracamy do cywilizacji i jedziemy busem z Ouled Driss do Zagory, a dalej czeka nas nocny przejazd do Imlil.
w końcu jednak wstać trzeba i przygotować się do marszu przez pustynię,
ale najpierw śniadanie.
Później wracamy do cywilizacji i jedziemy busem z Ouled Driss do Zagory, a dalej czeka nas nocny przejazd do Imlil.
- DST 5.30km
- Czas 01:13
- VAVG 4.36km/h
- Aktywność Wędrówka
Sobota, 22 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Zagora - Ouled Driss
Rankiem zaglądamy na miejscowy targ, na którym sprzedaje się owoce, warzywa, zioła, wyroby rzemieślnicze, owce, kozy, osły i wielbłądy. Później udajemy się do wioski Amazraou, która od wieków słynnie z wyrobu najwyższej jakości srebrnej biżuterii
do Sahary coraz bliżej
Po południu ujrzymy nareszcie wspaniałe piaszczyste wydmy Sahary.
do Sahary coraz bliżej
Po południu ujrzymy nareszcie wspaniałe piaszczyste wydmy Sahary.
- DST 85.80km
- Czas 05:03
- VAVG 16.99km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 marca 2014
Kategoria Maroko, Cyklotramp, pieszo
Maroko: Ouled Driss i Sahara
Po południu nareszcie docieramy do piaszczystych wydm Sahary. Porzucamy nasze rowery, by przyłączyć się do karawany wielbłądów, z którą czeka nas kilkugodzinny marsz do położonego wśród wydm berberyjskiego obozu.
nocleg w obozie na pustyni
wieczorem śpiewamy i tańczymy przy ognisku w rytm marokańskiej muzyki
nocleg w obozie na pustyni
wieczorem śpiewamy i tańczymy przy ognisku w rytm marokańskiej muzyki
- DST 5.10km
- Czas 01:01
- VAVG 5.02km/h
- Aktywność Wędrówka
Piątek, 21 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Oulad Othmane - Zagora
Kierujemy się dalej na południe. To jeden z najciekawszych etapów, jadąc bocznymi drogami docieramy do małych wiosek, w których rzadko widziani są biali turyści, nie mówiąc już o rowerowych turystach. Nasze odwiedziny spotykają się z dużym zainteresowaniem miejscowych. Do tego dochodzą piękne krajobrazy niekończących się gajów palmowych.
W ten sposób docieramy do „metropolii południa” – Zagory. Tutaj udajemy się do tradycyjnej marokańskiej łaźni – hammanu (zdjęć niestety nie ma, bo to łaźnia parowa).
W hotelu jest za to mapa przedstawiająca wszystkie odwiedzane przez nas miejsca
W ten sposób docieramy do „metropolii południa” – Zagory. Tutaj udajemy się do tradycyjnej marokańskiej łaźni – hammanu (zdjęć niestety nie ma, bo to łaźnia parowa).
W hotelu jest za to mapa przedstawiająca wszystkie odwiedzane przez nas miejsca
- DST 68.00km
- Czas 04:50
- VAVG 14.07km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Agdz - Oulad Othmane
Ranek przeznaczamy na krótką wycieczkę w okolicach Agdz, jest okazja do podglądnięcia jak żyją Marokańczycy w typowym prowincjonalnym miasteczku. Następnie ruszamy dalej w głąb Afryki, wioski stają się coraz biedniejsze, rzadko już widać tradycyjne murowane domy które zastępują coraz liczniejsze gliniane lepianki. A na zdjęciach widoki otaczającej przyrody...
łatanie gumy - jedna z wielu przebita na kolczastych roślinach porastających ścieżki, którymi jedziemy
wieczorem wspólna kolacja, czyli tradycyjne marokańskie danie tadżin, przyrządzane w naczyniach o tej samej nazwie.
i tradycyjna herbata - berber whisky wbrew swojej nazwie, nie ma nic wspólnego z alkoholem. Jest to aromatyczna herbata zielona, najczęściej z miętą
łatanie gumy - jedna z wielu przebita na kolczastych roślinach porastających ścieżki, którymi jedziemy
wieczorem wspólna kolacja, czyli tradycyjne marokańskie danie tadżin, przyrządzane w naczyniach o tej samej nazwie.
i tradycyjna herbata - berber whisky wbrew swojej nazwie, nie ma nic wspólnego z alkoholem. Jest to aromatyczna herbata zielona, najczęściej z miętą
- DST 55.20km
- Czas 04:04
- VAVG 13.57km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Warzazat - Agdz
Z Warzazat nasza trasa prowadzi wzdłuż doliny Dara, która chwilami wydaje się wstęgą gajów palmowych, kazb i berberyjskich wiosek. Dara, jedna z najdłuższych rzek w Maroku, bierze swój początek w Atlasie Wysokim, po czym wije się wśród gór i piasków pustyni, wpadając do Atlantyku na przylądku Dara.
Na początek czekają nas trzy dość trudne podjazdy, ale widoki wynagrodzają te trudy.
Po drodze zatrzymujemy się na pepsi i omlety w Ait Saoun.
Po zakwaterowaniu udajemy się na krótką przejażdżkę po okolicy. Prowadzi nas marokański serwisant Ridwan.
Widoki na rzekę cudne, ale... nie znaleźliśmy mostu, więc Maciek sprawdza, czy da się przejść przez rzekę
udało się:)
Żyzne gaje nawadniane przez Dara porastają palmy daktylowe, drzewa oliwne, migdałowce, oraz drzewa cytrusowe.
Wieczorem zwiedzamy kazbę, w której mamy zapewniony nocleg
po spacerze czas na herbatę i kolację.
Na początek czekają nas trzy dość trudne podjazdy, ale widoki wynagrodzają te trudy.
Po drodze zatrzymujemy się na pepsi i omlety w Ait Saoun.
Po zakwaterowaniu udajemy się na krótką przejażdżkę po okolicy. Prowadzi nas marokański serwisant Ridwan.
Widoki na rzekę cudne, ale... nie znaleźliśmy mostu, więc Maciek sprawdza, czy da się przejść przez rzekę
udało się:)
Żyzne gaje nawadniane przez Dara porastają palmy daktylowe, drzewa oliwne, migdałowce, oraz drzewa cytrusowe.
Wieczorem zwiedzamy kazbę, w której mamy zapewniony nocleg
po spacerze czas na herbatę i kolację.
- DST 82.20km
- Czas 05:18
- VAVG 15.51km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Warzazat
Dziś wypożyczamy rowery i udajemy się na przejażdżkę po okolicy.
Pierwszy etap rowerowy prowadzi nas do słynnej kazby Ait Benhaddou. Wspaniale zachowane miasteczko upodobali sobie filmowcy. Kręcono tu m.in. Gladiatora i Jezusa z Nazaretu. Spacer wąskimi uliczkami przenosi nas w bardzo odległe czasy. Trasa do kazby wiedzie nas poprzez kamienistą pustynię, gdzie jak okiem sięgnąć nie widać żadnej ludzkiej bytności tylko czasem pojawia się pojedyncza oaza palmowa, czy też stare dawno już opuszczone osady.
kazba Ait Benhaddou
w drodze powrotnej
Po powrocie do hotelu pora na odpoczynek...
i ruszamy na nocny spacer. Niektórzy próbują ślimaki,
inni wolą koktaile owocowe
Pierwszy etap rowerowy prowadzi nas do słynnej kazby Ait Benhaddou. Wspaniale zachowane miasteczko upodobali sobie filmowcy. Kręcono tu m.in. Gladiatora i Jezusa z Nazaretu. Spacer wąskimi uliczkami przenosi nas w bardzo odległe czasy. Trasa do kazby wiedzie nas poprzez kamienistą pustynię, gdzie jak okiem sięgnąć nie widać żadnej ludzkiej bytności tylko czasem pojawia się pojedyncza oaza palmowa, czy też stare dawno już opuszczone osady.
kazba Ait Benhaddou
w drodze powrotnej
Po powrocie do hotelu pora na odpoczynek...
i ruszamy na nocny spacer. Niektórzy próbują ślimaki,
inni wolą koktaile owocowe
- DST 62.10km
- Czas 04:15
- VAVG 14.61km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Marrakech
Na kolejną wyprawę z klubem Cyklotramp wybraliśmy się do Maroko.
Rano wylatujemy z Polski, następnie przesiadka w Londynie i wieczorem lądujemy w Marrakeszu.
Zaraz po opuszczeniu lotniska przewodnik Maciek oznajmia, że jest nas 12 osób więc dzielimy się na 2 grupy i 2 taksówkami dotrzemy do hotelu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale jak się okazuje taksówki to dwa stare mercedesy. U nas w takim aucie mieści się 4 pasażerów i kierowca. W Maroku normy są inne - pasażerów mieści się 6: 2 osoby obok kierowcy i 4 z tyłu. Nawet aparat nie jest w stanie tego objąć;)
Ściśnięci, ale weseli docieramy do hotelu, rozlokowujemy się w pokojach i za chwilę ruszamy na nocny spacer po mieście.
Rano po śniadaniu ruszamy zwiedzać Marrakesz m. in. plac Jemaa El-Fna i handlowe souki...
Po południu jedziemy kursowym autobusem do Warzazat, gdzie jutro rozpoczniemy rowerową przygodę z Marokiem.
Po drodze wjeżdżamy na przełęcz Tizi-n-Tiszka (2260 m npm).
Rano wylatujemy z Polski, następnie przesiadka w Londynie i wieczorem lądujemy w Marrakeszu.
Zaraz po opuszczeniu lotniska przewodnik Maciek oznajmia, że jest nas 12 osób więc dzielimy się na 2 grupy i 2 taksówkami dotrzemy do hotelu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale jak się okazuje taksówki to dwa stare mercedesy. U nas w takim aucie mieści się 4 pasażerów i kierowca. W Maroku normy są inne - pasażerów mieści się 6: 2 osoby obok kierowcy i 4 z tyłu. Nawet aparat nie jest w stanie tego objąć;)
Ściśnięci, ale weseli docieramy do hotelu, rozlokowujemy się w pokojach i za chwilę ruszamy na nocny spacer po mieście.
Rano po śniadaniu ruszamy zwiedzać Marrakesz m. in. plac Jemaa El-Fna i handlowe souki...
Po południu jedziemy kursowym autobusem do Warzazat, gdzie jutro rozpoczniemy rowerową przygodę z Marokiem.
Po drodze wjeżdżamy na przełęcz Tizi-n-Tiszka (2260 m npm).
- DST 8.00km
- Czas 05:00
- VAVG 1.60km/h
- Aktywność Wędrówka
Alpine Bike: Les Moulins - Aigen
Busem z Saanen do Les Moulins... i szlakiem Alpine Bike 1 do Les Mosses, dalej główną drogą do Aigen, gdzie kończymy rowerową przygodę.
W sumie z Scoul do Aigen przejechałem (i przeszedłem) ponad 520 km, pokonałem ok. 14000 m przewyższenia.
Dziękuję przewodnikom Natalii i Maćkowi oraz pozostałym uczestnikom (Ani, Izie, Magdzie, Bartkowi, Tomkowi, Sławkowi) za wspólną podróż, wsparcie i pomoc w pokonaniu całej trasy. Do zobaczenia na innych szlakach :)
Poniżej dzisiejsza trasa
W sumie z Scoul do Aigen przejechałem (i przeszedłem) ponad 520 km, pokonałem ok. 14000 m przewyższenia.
Dziękuję przewodnikom Natalii i Maćkowi oraz pozostałym uczestnikom (Ani, Izie, Magdzie, Bartkowi, Tomkowi, Sławkowi) za wspólną podróż, wsparcie i pomoc w pokonaniu całej trasy. Do zobaczenia na innych szlakach :)
Poniżej dzisiejsza trasa
- DST 44.49km
- Czas 04:05
- VAVG 10.90km/h
- Sprzęt Cube
- Aktywność Jazda na rowerze
Alpine Bike: Frutigen - Saanen
Busem z Stuhlegg do Frutigen... i dalej rowerem asfaltem do Adelboden, skąd szlakiem pieszym docieram do trasy Alpine Bike 1, którą jadę do Gstaad i Saanen.
Poniżej dzisiejsza trasa
Poniżej dzisiejsza trasa
- DST 67.51km
- Czas 05:50
- VAVG 11.57km/h
- Sprzęt Cube
- Aktywność Jazda na rowerze