Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2014
Dystans całkowity: | 691.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 45:06 |
Średnia prędkość: | 15.33 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 57.63 km i 3h 45m |
Więcej statystyk |
Jeseniki 2/3 - Pradziad
Po nocnym wypoczynku w pensjonacie u Anetky o 9:15 wyruszamy na trasę. Celem jest elektrownia szczytowo-pompowa w Dlouhé Stráně, ale jak dowiadujemy się jakie czekają nas przewyższenia postanawiamy z siostrą, że po drodze odłączymy się i pojedziemy na najwyższy szczyt Jeseników - Pradziada. Wszystkim humory dopisują, chociaż pogoda od rana nie rozpieszcza - mgła i zimno.
Jedziemy we mgle, która tylko miejscami pozwala na obejrzenie bliższej okolicy.
pod Velkim Klinem
Tak docieramy na Červenohorské sedlo, gdzie zatrzymujemy się na krótki popas. W międzyczasie pogoda psuje się jeszcze bardziej. Zaczyna kropić deszcz, a niedaleko słychać grzmoty. Mimo takiej pogody ruszamy w stronę Petrovki.
Ania pokazuje gdzie jest Dlouhé Stráně,
a tu widać Pradziada
Petrovka. Tu się rozdzielamy. Ja z siostrą jedziemy w kierunku schroniska Švýcárna i na Pradziada, a reszta ekipy w kierunku Kout nad Desnou i Dlouhé Stráně.
Trasa wiedzie nas łagodnie pod górę. Po kilku minutach spotykamy wracającego ze szczytu Czecha, który ostrzega nas przed gradem i śniegiem. Lekko zaniepokojeni ruszamy jednak dalej. Robi się chłodniej i chociaż deszcz tylko lekko kropi postanawiam ubrać kurtkę przeciwdeszczową. Okazuje się to bardzo dobrą decyzją, bo za chwilę zaczyna padać coraz mocniej, najpierw śnieg z deszczem, a za chwilę wspomniany grad, cały czas towarzyszą nam grzmoty burzy.
Do schroniska zostało około 2 km, a schować się nie bardzo jest gdzie, więc jedziemy dalej.
Już widać schronisko Švýcárna
Gdy docieramy do schroniska deszcz nadal pada. W schronisku posilamy się ciastkiem i gorąca herbatą.
W tym czasie na zewnątrz rozpogadza się i wychodzi słońce, więc ruszamy dalej. W ciepłym wiosennym słońcu docieramy na Pradziada (Praděd 1492m npm).
Odpoczywamy, robimy kilka fotek, rundkę wokół wieży, zdjęcie z figurką Pradziada i wracamy w kierunku schroniska Švýcárna na obiad.
Pogoda znów zaczyna się psuć, więc szybko jedziemy przez Petrovke w kierunku Červenohorskiego sedla.
Stąd w gęstej mgle, która ogranicza widoczność do kilku metrów, asfaltowymi serpentynami wracamy do Jesenika. Wieczorem spotkanie w fantastycznej atmosferze i długie rozmowy do późna o dzisiejszych wycieczkach.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za ten wyjazd, za miłe towarzystwo, wspaniałą atmosferę... Mam nadzieję, że pomimo odległości jakie nas dzielą uda się zrealizować więcej takich wypadów.
Dzisiejsza trasa: Jesenik - Adolfovice - Bela pod Pradedem - H. Domasov - Dratovna - pod Velkim Klinem - Cervenohorske Sedlo - Nad Petrovkou - Petrovka - Svycarna - Pradziad - Svycarna - Petrovka - Nad Petrovkou - Cervenohorske Sedlo - Filipovice - H. Domasov - Bela pod Pradedem - Adolfovice - Jesenik Kaufland - Jesenik
Jedziemy we mgle, która tylko miejscami pozwala na obejrzenie bliższej okolicy.
pod Velkim Klinem
Tak docieramy na Červenohorské sedlo, gdzie zatrzymujemy się na krótki popas. W międzyczasie pogoda psuje się jeszcze bardziej. Zaczyna kropić deszcz, a niedaleko słychać grzmoty. Mimo takiej pogody ruszamy w stronę Petrovki.
Ania pokazuje gdzie jest Dlouhé Stráně,
a tu widać Pradziada
Petrovka. Tu się rozdzielamy. Ja z siostrą jedziemy w kierunku schroniska Švýcárna i na Pradziada, a reszta ekipy w kierunku Kout nad Desnou i Dlouhé Stráně.
Trasa wiedzie nas łagodnie pod górę. Po kilku minutach spotykamy wracającego ze szczytu Czecha, który ostrzega nas przed gradem i śniegiem. Lekko zaniepokojeni ruszamy jednak dalej. Robi się chłodniej i chociaż deszcz tylko lekko kropi postanawiam ubrać kurtkę przeciwdeszczową. Okazuje się to bardzo dobrą decyzją, bo za chwilę zaczyna padać coraz mocniej, najpierw śnieg z deszczem, a za chwilę wspomniany grad, cały czas towarzyszą nam grzmoty burzy.
Do schroniska zostało około 2 km, a schować się nie bardzo jest gdzie, więc jedziemy dalej.
Już widać schronisko Švýcárna
Gdy docieramy do schroniska deszcz nadal pada. W schronisku posilamy się ciastkiem i gorąca herbatą.
W tym czasie na zewnątrz rozpogadza się i wychodzi słońce, więc ruszamy dalej. W ciepłym wiosennym słońcu docieramy na Pradziada (Praděd 1492m npm).
Odpoczywamy, robimy kilka fotek, rundkę wokół wieży, zdjęcie z figurką Pradziada i wracamy w kierunku schroniska Švýcárna na obiad.
Pogoda znów zaczyna się psuć, więc szybko jedziemy przez Petrovke w kierunku Červenohorskiego sedla.
Stąd w gęstej mgle, która ogranicza widoczność do kilku metrów, asfaltowymi serpentynami wracamy do Jesenika. Wieczorem spotkanie w fantastycznej atmosferze i długie rozmowy do późna o dzisiejszych wycieczkach.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za ten wyjazd, za miłe towarzystwo, wspaniałą atmosferę... Mam nadzieję, że pomimo odległości jakie nas dzielą uda się zrealizować więcej takich wypadów.
Dzisiejsza trasa: Jesenik - Adolfovice - Bela pod Pradedem - H. Domasov - Dratovna - pod Velkim Klinem - Cervenohorske Sedlo - Nad Petrovkou - Petrovka - Svycarna - Pradziad - Svycarna - Petrovka - Nad Petrovkou - Cervenohorske Sedlo - Filipovice - H. Domasov - Bela pod Pradedem - Adolfovice - Jesenik Kaufland - Jesenik
- DST 67.20km
- Czas 05:04
- VAVG 13.26km/h
- Sprzęt Cube
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeseniki 1/3 - Serak
W majowy weekend w końcu udaje mi się spotkać z Ekipą BS, której relacje śledzę już od dawna. Tylko czekam na okazję, by wziąć udział w takim wyjeździe, więc gdy Anamaj podsyła mi link z zaproszeniem i trasą majówki, podejmuję szybką decyzję (przy okazji namawiam siostrę) i jedziemy… Będzie to kilkudniowa profesjonalnie
zaplanowana i zorganizowana przez Ryjka wyprawa rowerowa…
Pierwsze spotkanie i przywitanie na parkingu w Lądku Zdrój, skąd całą ekipą wyruszamy w kierunku Jesenika. Jak napisała Ankaj28: „15 osób z 6 miast, 7 aut, 12 rowerów, tak w skrócie można opisać skład wycieczki”.
W Jeseniku szybkie i zwinne przygotowania rowerów do jazdy, podział na grupy, omówienie kto, gdzie i z kim wyrusza, o której powrót i… Startujemy…
- grupa pierwsza w składzie Alina, Beata i Gosia wyrusza pieszo na Šerák;
- grupa druga składzie Ankaj, Wiktor i Kuba żółtym szlakiem rowerami udaje się w kierunku Obří skály;
- grupa trzecia, czyli pozostała dziewiątka: Ryjek, Feniks, BogdanO, Bogdan K., Lea (Emi), Ania, Zbyszek, Renata i ja ruszamy (oczywiście też na rowerach) na Obří skály, a następnie na Šerák.
Zaczynamy od „rozgrzewki”, czyli wjazdu z Jesenika przez Adolfovice i Javořik na Obří skály (1088m npm).
Odpoczynek przy Javořiku
Obří skály
Wracając kilkoro śmiałków robi sobie skrót i zjeżdża fragmentem pieszego żółtego szlaku po kamieniach i korzeniach. Pozostali wolą asfalt.
Dalsza część trasy to przejazd fragmentami szlaku dla narciarzy i niebieskiego szlaku pieszego do Bystrego Potoku, a dalej wjazd szutrem do rozdroża pomiędzy Keprnikem i Šerákiem i dojazd do Chaty Jiřiho na Šeráku (1351 m npm).
Po krótkiej przerwie na uzupełnienie płynów dalsza część planu, czyli stromy zjazd wzdłuż wyciągu do Ramzowej, a dla odważnych zjazd czerwonym szlakiem pieszym. Mamy się spotkać przy środkowej stacji wyciągu. Skręt na czerwony szlak okazuje się pechowy dla Lei, bo czający się na drodze patyk uszkadza hak w jej rowerze i zamiast zjazdu jest spacer.
Tamtędy zjeżdżaliśmy...
Po „naprawie” polegającej na zdemontowaniu przerzutki i łańcucha pozostaje nam najkrótszą drogą stoczyć się przez Ramzową do Jesenika.
Wieczorem maszerujemy na obiado-kolację do oddalonej o ok. 2.5km restauracji Bobrovnik, a po posiłku wracamy do pensjonatu, gdzie ustalamy plan na jutro.
Dzisiejsza trasa: Jesenik - Adolfovice - Nad Bobrovnikem - Javorik - Pod strmym - Obri Skaly - Pod strmym - Bystry Potok - Pod Keprnikem - Serak - Nad Dobrou Vodou - Ramzova - Lipova Lazne – Jesenik
Pierwsze spotkanie i przywitanie na parkingu w Lądku Zdrój, skąd całą ekipą wyruszamy w kierunku Jesenika. Jak napisała Ankaj28: „15 osób z 6 miast, 7 aut, 12 rowerów, tak w skrócie można opisać skład wycieczki”.
W Jeseniku szybkie i zwinne przygotowania rowerów do jazdy, podział na grupy, omówienie kto, gdzie i z kim wyrusza, o której powrót i… Startujemy…
- grupa pierwsza w składzie Alina, Beata i Gosia wyrusza pieszo na Šerák;
- grupa druga składzie Ankaj, Wiktor i Kuba żółtym szlakiem rowerami udaje się w kierunku Obří skály;
- grupa trzecia, czyli pozostała dziewiątka: Ryjek, Feniks, BogdanO, Bogdan K., Lea (Emi), Ania, Zbyszek, Renata i ja ruszamy (oczywiście też na rowerach) na Obří skály, a następnie na Šerák.
Zaczynamy od „rozgrzewki”, czyli wjazdu z Jesenika przez Adolfovice i Javořik na Obří skály (1088m npm).
Odpoczynek przy Javořiku
Obří skály
Wracając kilkoro śmiałków robi sobie skrót i zjeżdża fragmentem pieszego żółtego szlaku po kamieniach i korzeniach. Pozostali wolą asfalt.
Dalsza część trasy to przejazd fragmentami szlaku dla narciarzy i niebieskiego szlaku pieszego do Bystrego Potoku, a dalej wjazd szutrem do rozdroża pomiędzy Keprnikem i Šerákiem i dojazd do Chaty Jiřiho na Šeráku (1351 m npm).
Po krótkiej przerwie na uzupełnienie płynów dalsza część planu, czyli stromy zjazd wzdłuż wyciągu do Ramzowej, a dla odważnych zjazd czerwonym szlakiem pieszym. Mamy się spotkać przy środkowej stacji wyciągu. Skręt na czerwony szlak okazuje się pechowy dla Lei, bo czający się na drodze patyk uszkadza hak w jej rowerze i zamiast zjazdu jest spacer.
Tamtędy zjeżdżaliśmy...
Po „naprawie” polegającej na zdemontowaniu przerzutki i łańcucha pozostaje nam najkrótszą drogą stoczyć się przez Ramzową do Jesenika.
Wieczorem maszerujemy na obiado-kolację do oddalonej o ok. 2.5km restauracji Bobrovnik, a po posiłku wracamy do pensjonatu, gdzie ustalamy plan na jutro.
Dzisiejsza trasa: Jesenik - Adolfovice - Nad Bobrovnikem - Javorik - Pod strmym - Obri Skaly - Pod strmym - Bystry Potok - Pod Keprnikem - Serak - Nad Dobrou Vodou - Ramzova - Lipova Lazne – Jesenik
- DST 44.02km
- Czas 03:48
- VAVG 11.58km/h
- Sprzęt Cube
- Aktywność Jazda na rowerze