Ptačí kupy
Dziś pogoda nie zachęca na wypad rowerowy, ale w zamian wybieram się z siostrą w Izery pieszo. Z Ferdinandova idziemy niebieskim szlakiem w kierunku wodospadu Mały/Biały Štolpich i Bílá kuchyně. Tu skręcamy w lewo na żółty szlak. W Hřebínku zatrzymujemy się oczywiście na borůvkový koláč. Po słodkim posiłku ruszamy dalej. Pod Ptačími kupami zbaczamy z drogi w kierunku grupy trzech masywów skalnych nazwanych Ptačí kupy albo Ptačí vrchy. Ze względu na ochronę terytorium szczytów dostęp do nich możliwy jest wyłącznie z czerwonego szlaku turystycznego. Okazuje się, że szlak na tym odcinku nie należy do łatwych. Z boku leżą drewniane belki, co oznacza, że w przyszłym sezonie można się tu spodziewać mostków i schodków, ale dzisiaj nie pozostaje nic innego jak przedzieranie się po błotnistej ścieżce przez las i wspinanie na mniejsze lub większe skałki. Po zdobyciu dwóch wyższych szczytów wracamy tą samą trasą pod Ptačí kupy i udajemy się na punkt widokowy Krásná Maří, a następnie U Tetřeví Boudy skręcamy w lewo i żółtym/czerwonym szlakiem docieramy do wodospadu Wielki/Czarny Štolpich. Stąd żółtym szlakiem idziemy Pod Vodopady i dalej zielonym szlakiem wracamy do Ferdinandova.
Poniżej kilka zdjęć z trasy.
Na niebieskim szlaku
Podejście czerwonym szlakiem w kierunku Ptačí kupy
Widoki z pierwszego szczytu...
... drugi szczyt
i czerwony szlak koło szczytu
widok z Krásnej Maří
taka sobie skałka przy drodze
skały przy żółtym szlaku
wodospad Wielki/Czarny Štolpich
Poniżej kilka zdjęć z trasy.
Na niebieskim szlaku
Podejście czerwonym szlakiem w kierunku Ptačí kupy
Widoki z pierwszego szczytu...
... drugi szczyt
i czerwony szlak koło szczytu
widok z Krásnej Maří
taka sobie skałka przy drodze
skały przy żółtym szlaku
wodospad Wielki/Czarny Štolpich
Route 2 838 148 - powered by www.wandermap.net
- DST 15.30km
- Czas 04:09
- VAVG 3.69km/h
- Aktywność Wędrówka
Komentarze
Kapitalna wycieczka.
Zimy póki co tylko z jednego powodu wyczekuję - pieszych wycieczek, na które nie umiem znaleźć czasu i wielkich chęci w sezonie rowerowym, a tęsknię za nimi już dość porządnie.
Pozdrawiam Was serdecznie. lea - 12:37 środa, 29 października 2014 | linkuj
Zimy póki co tylko z jednego powodu wyczekuję - pieszych wycieczek, na które nie umiem znaleźć czasu i wielkich chęci w sezonie rowerowym, a tęsknię za nimi już dość porządnie.
Pozdrawiam Was serdecznie. lea - 12:37 środa, 29 października 2014 | linkuj
Super zdjęcia. Ja w niedzielę też na nogach, ale nie było takich widoków.
anamaj - 07:14 wtorek, 28 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!