Środa, 26 marca 2014
Kategoria Maroko, Cyklotramp
Maroko: As Sawira
Rano busem udajemy się do As Sawiry.
To niezwykle malownicza twierdza wzniesiona przez Portugalczyków. Doskonale zachowane mury obronne nadają miastu nieco mroczny, tajemniczy charakter. Tuż za murami odsłania się przed nami bielusieńkie miasto, ożywione intensywnym błękitem drzwi i okien. Marokańczycy ubrani w tradycyjne dżelady, prezentują się na tym tle wyjątkowo malowniczo.
W As Sawirze mieszkał przez kilka lat Jimmy Hendrix, dzięki czemu miasteczko było niegdyś mekką hipisów. Dzieci-kwiaty ściągały tu z całego świata.
widok z murów obronnych na ocean
wszędobylskie koty - pełno ich było na całej naszej trasie, ale w As Sawirze chyba najwięcej
udajemy się na spacer do portu
a po spacerze zamawiamy na targu świeże ryby,
... które zostają nam od razu przyrządzone na obiad
w drodze powrotnej do hostelu dalej idziemy przez targ, gdzie można kupić różne przyprawy, zioła, olejki, czy naturalne farby
bar w hostelu
wieczorem wybieramy się nad ocean w oczekiwaniu na zachód słońca
zachód słońca w porcie, który sfotografowała Iza wygląda jak malowany obraz
na kolację tadżin z ryżem
widok z murów obronnych na ocean
wszędobylskie koty - pełno ich było na całej naszej trasie, ale w As Sawirze chyba najwięcej
udajemy się na spacer do portu
a po spacerze zamawiamy na targu świeże ryby,
... które zostają nam od razu przyrządzone na obiad
w drodze powrotnej do hostelu dalej idziemy przez targ, gdzie można kupić różne przyprawy, zioła, olejki, czy naturalne farby
bar w hostelu
wieczorem wybieramy się nad ocean w oczekiwaniu na zachód słońca
zachód słońca w porcie, który sfotografowała Iza wygląda jak malowany obraz
na kolację tadżin z ryżem
- DST 8.00km
- Czas 05:00
- VAVG 1.60km/h
- Aktywność Wędrówka
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!