Wpisy archiwalne w kategorii
Maroko
Dystans całkowity: | 410.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 48:22 |
Średnia prędkość: | 8.49 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 34.22 km i 4h 01m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 18 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Warzazat
Dziś wypożyczamy rowery i udajemy się na przejażdżkę po okolicy.
Pierwszy etap rowerowy prowadzi nas do słynnej kazby Ait Benhaddou. Wspaniale zachowane miasteczko upodobali sobie filmowcy. Kręcono tu m.in. Gladiatora i Jezusa z Nazaretu. Spacer wąskimi uliczkami przenosi nas w bardzo odległe czasy. Trasa do kazby wiedzie nas poprzez kamienistą pustynię, gdzie jak okiem sięgnąć nie widać żadnej ludzkiej bytności tylko czasem pojawia się pojedyncza oaza palmowa, czy też stare dawno już opuszczone osady.
kazba Ait Benhaddou
w drodze powrotnej
Po powrocie do hotelu pora na odpoczynek...
i ruszamy na nocny spacer. Niektórzy próbują ślimaki,
inni wolą koktaile owocowe
Pierwszy etap rowerowy prowadzi nas do słynnej kazby Ait Benhaddou. Wspaniale zachowane miasteczko upodobali sobie filmowcy. Kręcono tu m.in. Gladiatora i Jezusa z Nazaretu. Spacer wąskimi uliczkami przenosi nas w bardzo odległe czasy. Trasa do kazby wiedzie nas poprzez kamienistą pustynię, gdzie jak okiem sięgnąć nie widać żadnej ludzkiej bytności tylko czasem pojawia się pojedyncza oaza palmowa, czy też stare dawno już opuszczone osady.
kazba Ait Benhaddou
w drodze powrotnej
Po powrocie do hotelu pora na odpoczynek...
i ruszamy na nocny spacer. Niektórzy próbują ślimaki,
inni wolą koktaile owocowe
- DST 62.10km
- Czas 04:15
- VAVG 14.61km/h
- Sprzęt inny
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 marca 2014
Kategoria Cyklotramp, Maroko
Maroko: Marrakech
Na kolejną wyprawę z klubem Cyklotramp wybraliśmy się do Maroko.
Rano wylatujemy z Polski, następnie przesiadka w Londynie i wieczorem lądujemy w Marrakeszu.
Zaraz po opuszczeniu lotniska przewodnik Maciek oznajmia, że jest nas 12 osób więc dzielimy się na 2 grupy i 2 taksówkami dotrzemy do hotelu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale jak się okazuje taksówki to dwa stare mercedesy. U nas w takim aucie mieści się 4 pasażerów i kierowca. W Maroku normy są inne - pasażerów mieści się 6: 2 osoby obok kierowcy i 4 z tyłu. Nawet aparat nie jest w stanie tego objąć;)
Ściśnięci, ale weseli docieramy do hotelu, rozlokowujemy się w pokojach i za chwilę ruszamy na nocny spacer po mieście.
Rano po śniadaniu ruszamy zwiedzać Marrakesz m. in. plac Jemaa El-Fna i handlowe souki...
Po południu jedziemy kursowym autobusem do Warzazat, gdzie jutro rozpoczniemy rowerową przygodę z Marokiem.
Po drodze wjeżdżamy na przełęcz Tizi-n-Tiszka (2260 m npm).
Rano wylatujemy z Polski, następnie przesiadka w Londynie i wieczorem lądujemy w Marrakeszu.
Zaraz po opuszczeniu lotniska przewodnik Maciek oznajmia, że jest nas 12 osób więc dzielimy się na 2 grupy i 2 taksówkami dotrzemy do hotelu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale jak się okazuje taksówki to dwa stare mercedesy. U nas w takim aucie mieści się 4 pasażerów i kierowca. W Maroku normy są inne - pasażerów mieści się 6: 2 osoby obok kierowcy i 4 z tyłu. Nawet aparat nie jest w stanie tego objąć;)
Ściśnięci, ale weseli docieramy do hotelu, rozlokowujemy się w pokojach i za chwilę ruszamy na nocny spacer po mieście.
Rano po śniadaniu ruszamy zwiedzać Marrakesz m. in. plac Jemaa El-Fna i handlowe souki...
Po południu jedziemy kursowym autobusem do Warzazat, gdzie jutro rozpoczniemy rowerową przygodę z Marokiem.
Po drodze wjeżdżamy na przełęcz Tizi-n-Tiszka (2260 m npm).
- DST 8.00km
- Czas 05:00
- VAVG 1.60km/h
- Aktywność Wędrówka